niedziela, 27 lutego 2011

Trochę wielkanocnie.

Trochę, bo tak naprawdę kurczak i gąska powstały w czasie świąt Bożego Narodzenia. Po prostu byłam już tak znudzona aniołami, choinkami, mikołajami, że musiałam zrobić coś innego:).
Bardzo je lubię, od grudnia siedzą "na wystawce" i pewnie zostaną do Wielkanocy, kiedy to znudzenie królikami, kurczakami i jajkami osiągnie punkt krytyczny :P.

10 komentarzy:

  1. Oba przytulaki rewelacyjne, ale kurczak wymiata!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała parka . SUPER !!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze i przyjacielsko sie prezentują....

    OdpowiedzUsuń
  4. O ty spryciaro, mówisz, że na Boże Narodzenie już szyłaś? ;))) Świetne są! I miałaś się pochwalić materiałkami, kupiłaś coś wtedy z paseczków? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne są! I takie wesolutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. HEJ,HEJ:-)
    Fantastyczne KURY TILDOWE!:-)
    Kapitalne maja porteczki:-)
    Stroje i nastroje w sam razik na Wielkanoc:-)
    Zawsze mi sie podobaly a nigdy nie zrobilam.Chyba i ja sprobuje...?:-)
    Ciesze sie,ze Cie mam,co od razu odwzajemniam niniejszym:-)
    Usciski-Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  7. Hihi, to miałaś tak jak ja - przyszły święta,a ja już miałam ich dosyć po szyciu ozdób bożonarodzeniowych ;) Jajek w Wielkanoc też pewnie będę miała dosyć!
    Ale Twoja parka jest świetna! Zwłaszcza kurak mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń