czwartek, 22 kwietnia 2010

Tańcząca z Rondlami :)

 Anielica z łączki od Bovary:)

Od dawna chciałam ją uszyć i w końcu udało się:) Jestem z niej zadowolona. Ma sympatyczną buzię i przyjemne kolorki. Największy problem sprawiło mi przyszycie skrzydełek. Miałam opory moralne przed kłuciem jej w plecy :P.  Straszno było!

24 komentarze:

  1. śliczny jest! mam sukieneczkę z podobnego materiału :D tylko większą :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygodna , to kłucie w plecy mnie rozwaliło :PPPPP
    Anielina jest piękna !!!
    W zachwyt wpadłam nad jej butkami - czy ona na pewno chce w kuchni pracować ? :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo to Tańcząca z Rondlami:PPP. Nie umiałam innych butów zrobić, poszłam po najmniejszej linii oporu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne są Twoje tildy, takie dopracowane...!
    a szczegóły wymiany na blogu opisałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie!
    Sliczne rzeczy tworzysz ! Tilda jest cudowna ale te koronkowe lale niepowtarzalne , unikatowe , powaliły mnie na kolana , a takie delikatne!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Anielinka przesliczna, fajny pomysl na taka kuchenna, z powodzeniem moze pomagac w kuchni wlasnie.
    A jej sandalki-rzymianki niesamowite.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Olá Wygodna,

    TILDA sympatyczną buzię i przyjemne kolorki.
    Pozdrawiam serdecznie!!!!
    Regina Coeli

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne są te Twoje tildy...ach kompleksy mam,ze tak szyć ładnie nie potrafie.Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale ona jest rewelacyjna, taka dopracowana!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. O cholercia ! Cudna jest ! I do tego lubi prace kuchenne.Ideał ! Dopracowana w najdrobniejszym szczególe.Przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudo! Cudo! Cudo! ...jest perfekcyjna - DOSKONAŁA :) Zdecydowanie za zdolna jesteś kobitka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kuchareczka pełną buzią, w dodatku tańcząca! :))) Śliczności!! Wygodna, musimy się umówić na długi majowy weekend jakoś na kawkę i rurki z kremem :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekna jest i bardzo gustowna:)Naprawdę mi sie podoba, bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ohhh,JEST PRZEPIEKNA!
    Ta kolorystyka!
    Jestem naprawde zachwycona!
    A widzisz...to chyba dlatego ja nie wykonuje Anieliczek,tylko 'lale'.
    Moja trzecia tez bedzie bez skrzydelek:-)
    Pozdrawiam cieplutko - psianka DK

    OdpowiedzUsuń
  15. Wpadłam przypadkiem i znowu odkryłam mistrzynię szycia! Rewelacyjne prace,będę podglądać może wreszcie sobie maszynę kupię:) Zastanawiam się gdzie kupuje się takie miniaturowe drobiazgi jak twoje łyżki,łopatki? Już u kilku osób widziałam,bardzo fajne są.

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż się uśmiechnęłam od ucha do ucha na widok Twojej tańczącej. :D Ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna!!!... I te kolory moje ulubione... A te łychy w fartuszku mnie rozbroiły... :) Tak na nią patrzę i nieśmiało stwierdzam,że albo masz kuchnię taką sama jak ja... albo "Tańcząca z Rondlami" powinna w mojej kuchni siedzieć bo idealnie do niej pasuje...:D

    Pozdrawiam serdecznie... :):*

    OdpowiedzUsuń
  18. cudna! chyba sama sprawię sobie taką sukieneczkę do gotowania :))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczna , prześliczna :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna :)

    Mam podobne odczucia dotyczące przyszywania skrzydełek... :-) brrrrrrr

    OdpowiedzUsuń