Przedstawiam Pink i Blue. Skroiłam je tydzień temu w środę i nie miałam czasu "wykończyć". Dziś się spięłam i jakoś poszło. Nie mieściły się w kadrze:)
I pamiątkowa fota z pierwszym Tłuścioszkiem:
Każda z Was ma swoje ulubione Tildy, moje to właśnie plażowiczki:)
Ale piękne PĄCZKI !!!!
OdpowiedzUsuńJakie mają wypasione torebeczki i kapelutki :)
Świetne !!
całusy :*
Witaj,
OdpowiedzUsuńjestem u Ciebie po raz pierwszy:) Jak tylko zobaczyłam te pączusie od razu wpadłam:)Są słodkie:):) Strasznie mnie się podobają;)
O ja Cieeeeeeeeee , ale słodkie:D
OdpowiedzUsuńTo także moje ulubione Tildy:) Twoje są rewelacyjne! Aż mi się rogal na twarzy pojawił;)
OdpowiedzUsuńNo ba ! Podobujomniesie ! Te sukieneczki,koroneczki,kapelusiki i torebeczki - podziwiam :)Moim zdaniem takie pączusie są sympatyczniejsze od tych anorektycznych Tild ;D Chociaż tamte też mają swój urok. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPączusiowe panie są mi gabarytowo bliższe :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszły. Pięknie ubrane Miss kurortów wakacyjnych.
Pozdrawiam słonecznie
śliczniusie te Tłuścioszki :) przytulaśne krągłości :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco :)
Aaaaaa!!! Jakie słodziaki!!! CUDOWNE, ZACHWYCAJĄCE, PIĘKNE!!! I te kapelusiki, torebesieeee nosz CUDO!!!!
OdpowiedzUsuńGENIALNE. Chude Tildy mogą się schować!!!!
OdpowiedzUsuńSUPER!!
OdpowiedzUsuńUdeczka słusznych rozmiarów rozwaliły mnie dokumentnie :-DDD
I te torebusie! Cudeńka po prostu!
Witaj...
OdpowiedzUsuńW nocy bylo zbyt pozno i zbyt ciemno,zeby skomentowac to,CO ZNALAZLAM :-)
A znalazlam wlasnie Twoj Blog i 'tluscioszki',ktore mi sie strrrrasznie spodobaly.dotad widzialam je tylko w 'Tildowych Ksiazeczkach' Tone Finnanger a tu...prosze,prosze-niesamowite'zywe-chodzace' egzemplarze damulek na lato:-)Ahhhh,te nozki:)))I te cialka - MNIAMKI!Pulchniutkie toto i o ponetnych ksztaltach!A te ubranka w kropeczki-po prostu SLOOOODZIAKI!
Dzieki,ze zawitalas do mnie,jako moj nowy OBSERWEREK.Ja tez z przyjemnoscia Cie poobserwuje i na pewno czesto cos napisze.
Pozdrawiam z wiosniano-cieplej Danii - psianka
Takie grubaski a takie słodkie!!! Są świetne!!!
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńŚwietne są ... a jakie sympatyczne.
OdpowiedzUsuńSama uszyłam tylko jedną tildowatą lalkę, do tego chudą .... myślę, że wszystkie mają swój urok (nie wiem czy lale na blogach rosyjskich to też tildy ... one również mnie zauroczyły).
No to zauroczona Twoimi z przyjemnością będę tu wpadać.
Pozdrawiam:)
Fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńJakie sympatyczne!
OdpowiedzUsuńPiękne
Ale czad :-)))
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńNawet nie wiecie jak to fajnie przyjść wieczorem z pracy, zrobić sobie kawę i czytać Wasze komentarze...:) Błogo mi:)
Wygodna, te są faktycznie najgenialniejsze! Pączusie w maśle! ;))
OdpowiedzUsuńwspaniałe plażowiczki!!!
OdpowiedzUsuńi niezłe motywatorki;)
ich okrąglutka figurka sprawia, że automatycznie się uśmiecham:)
jak już będę mogła wydawać pieniądze na przyjemności a nie na konieczności to sobie takową sprawię;)
pozdrawiam ciepło!
jakie one są piękne!! :)
OdpowiedzUsuńRozbawiłaś mnie tymi pączusiami,mają swój urok
OdpowiedzUsuńsą najprzepiękniejsze :))
OdpowiedzUsuń