A w zasadzie to z szydełka:). Zaczęłam ją dwa miesiące temu i zajęta szyciem rzuciłam w kąt. A ponieważ czekam aż wyschnie mi wsad na kolejną Tildę, to zabrałam się za tą panienkę. Robiłam ją z myślą o samotnej poprzedniczce. Bo przecież lalki nie mogą być samotne:)
I z przyjaciółką:)
Uwielbiam je robić! I teraz przeżywam straszne rozterki, bo nie mogę się rozdwoić! Chciałabym jednocześnie szyć i dłubać na szydełku. Poproszę o dodatkowe dwie rączki:)
Witaj, niezwykle zdolna z Ciebie osoba:) jestem zachwycona!!!! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńojej, nie wiem czy ładnie byłoby Ci z tyloma rękami ;) ... a tak serio, to te panienki są cudownie piękne, delikatne ... aż dech zapiera
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią Wygodna nie ma to tamto - moje pokłony :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUps, za duży odstęp mi się zrobił, a post nie daje się skasować. :(
OdpowiedzUsuńOjeju! Chciałam napisać o zazdroszczeniu posiadana pięknych lal i pokasowałam komentarze. Idę się upić!
OdpowiedzUsuńHej hej piękne rzeczy pokazujesz!
OdpowiedzUsuńCzytałam u mnie,że jesteś z Wrocławia :) i że znasz sklep z resztkami tkanin,zdradzisz na jakiej ulicy on jest,chętnie się do niego wybiorę jak będę na miejscu.
Pozdrawiam słonecznie.
O raju!!! Jakie cudne te lalunie!
OdpowiedzUsuńA powiedz mi jeszcze - co Ty robisz z wkładem to Tildy, że Ci musi schnąć?
Moczysz ocieplinę??
Jak z "Przeminęło z wiatrem" te cudne damy! I też jestem zainteresowana tym co ty kombinujesz z tym wsadem do tild, że musi ci schnąć, hę??
OdpowiedzUsuńNo widzisz? Nieopacznie się wygadałaś, to teraz się tłumacz ;-D
OdpowiedzUsuńCudna jest !!! Mistrzostwo świata.Widać,że nieźle wymiatasz szydełkiem.Ja to tylko dwa ściegi (?) znam ;) A te damy są przepiękne.I te suknie,dodatki...szacun wielki !
OdpowiedzUsuńKoroneczka, pij za nasze zdrowie:)
OdpowiedzUsuńAta i Annasza, to wielka tajemnica jest z tym wsadem. Nie wiem czy mogę Wam zdradzić...:) A tak serio, to przytachałam do wybebeszenia dwie stare poduchy ze strychu i je wyprałam, bo wydawały mi się średnio świeże:P Teraz trzeci dzień schną. A w nocy sobie mokną, bo zapominam je przynieść z ogródka...
Paula, zaraz skrobnę maila!
PAdłam :D z wrażenia:D
OdpowiedzUsuńNo Moja Droga, powaliłaś mnie na kolana tymi damami, torebka, kapelusik, parasolka.... śliczne! Koszyczek chyba najbardziej podbił moje serce. A te blond włoski to ze sztucznych włosów? Wielka szkoda, że nie potrafię szydełkować...
OdpowiedzUsuńWitaj...
OdpowiedzUsuńPanienki 'Szydelcianki' po prostu mnie rozbroily.Sa cudne i bardzo precyzyjne.W dodatku przedstawilas je niezwykle nastrojowo.i te detaliki: kapelusiki,parasolki-wykwintny powiew dawnych epok.Sa naprawde niezwykle:-)
Jesli zas chodzi o ten 'wsad',to w Danii sparawa ma sie paradoxalnie:Wsad,jako 'wsad' jest drozszy,niz gotowa,sredniej wielkosci poduszka,wiec bazuje na poduchach a producenckiej kalkulacji nijak w tym jakos nie widze.Moja natomiast - bardzo wyraznie:-)))
Pozdrawiam-psianka DK
Jej! padłam jak zobaczyłam Te CUDA! masz talent Kobieto:) parasolka i wszystkie detale:) super!
OdpowiedzUsuńNo kochana !! Do szydełka marsz !! laleczki są cudne, jak precyzyjnie wykonane, te detale :))
OdpowiedzUsuńWielkie brawa - szydełkiem wymiatasz !!!
To ja w obliczu twoich zdolności nie odważę się pokazać swoich marnych szydełkowych serwetek :((
całusy zdolniacho :**
Piękna dama. BRAWO
OdpowiedzUsuńAle śliczne!!!!Jeszcze takich nie widziałam!!!!Robilaś je z głowy???A jesli chodzi o wsad ja w Toruniu nigdzie dostać nie mogłam wiec niestety rozpruwałam maskotki ....A mam te same rozterki jesli chodzi o szycie i szydełkowanie :-)))Pozdrawiam serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszystkie mamy problem ze wsadem:) Na necie znalazłam tylko jedną firmę sprzedającą granulat poliestrowy: http://www.pamix.pl/catalog/product_info.php?cPath=44&products_id=109
OdpowiedzUsuńNie wiem co to za cudo i jakiej wielkości jest worek. Mogę tylko przypuszczać, że spory skoro przesyłka kosztuje 35zł. Na razie mam jeszcze dwie stare poduszki a jak je wybebeszę, to będę Was błagać o wytłumaczenie co to jest ocieplinka:)
A włoski sztuczne, sztuczne! W końcu udało mi się kupić proste i blond!
Poczytałam o tym granulacie. Tam napisali, ze worek ma 9kg i wysyłka jednego to koszt 35 zł.
OdpowiedzUsuńCo przy cenie za granulat jest cokolwiek dziwną ceną...
Ocieplina to takie coś:
http://allegro.pl/item989008691_ovata_tapicerska_300g_m2_ocieplina_wloknina.html
Ta na zdjęciu to grubas. Ja używam 120'
Bo nadaje się i do wypychania zabawek jak i do pikowania np podkładek. Ostatnio uszyłam poddupniki na krzesła ogrodowe (dwie warstwy ociepliny dałam do środka) i teraz zadki na krzesłach czują się dowartościowane.
I taką ociepliną, jak już wpspomniałam, wypycham również zabawki.
Ta na przytoczonej przeze mnie aukcji jest raczej droga. Bo ceny 120' oscylują od 4-6 zł - w zależności od sklepu. Poszukaj jej w normalnych pasmanteriach naziemnych. Na pewno jest.
Kochana jesteś Mistrzynią!!!Poprostu dech mi zaparło...wow...jeszcze takich nigdy nie widziałam!!!!Zachwycające!!!
OdpowiedzUsuńJejku zakochałam się w niej bez opamiętania! Obie Panienki są takie śliczne, tylko wzdychać do nich mi pozostaje...;) Jesteś Mistrzynią, zrobić takie pannice to mistrzostwo świata! Torebeczka i parasolki po prostu głośne WOW!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Masz racje lalki nie mogą byc samotne:)Obie panny są piękne!Zawsze mi się podobały szydełkowe damy:)Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńprzesliczne szydelkowe damy :)Dziekuje za odwiedziny i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale one są cudowne i piękne! i delikatne takie :) podobają mi się niesamowicie
OdpowiedzUsuńteż byłam ciekawa czemu wsad trzeba prać ale już znalazłam odpowiedź w jednym z komentarzy :D
Cudowne lalki- bardzo precyzyjnie wykonane. Podziwiam gorąco.
OdpowiedzUsuńPiękne są... Zazdroszczę tej cierpliwości przy dzierganiu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
Ależ piękne !!! Zjawiskowe !!!
OdpowiedzUsuńOlá Wygodna,
OdpowiedzUsuńZjawiskowe!!! Zjawiskowe!!!
Pozdrawiam...
Regina Coeli
Zabrakło mi słów, dech mi zaparło, no prawie umarłam jak je zobaczyłam. Nie wiem co powiedzieć. Coś rewelacyjnego!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe komentarze, bo uwielbiam robić te szydełkowe panienki! Ponieważ podobały się tylu osobom to chyba jakieś Candy wypadałoby z nimi zrobić...:)
OdpowiedzUsuńPiękne są...Obie... :)
OdpowiedzUsuńTa po lewej to ja w wersji lalkowo-szydełkowej :)
OdpowiedzUsuńFioletowa z candy boska, ale te dwie damy zabrały moje serce :)
OdpowiedzUsuń