poniedziałek, 15 marca 2010

Łoś.


...i to wcale nie jest guuupi łoś :P.
Urodził się wczoraj, po ponad tygodniowej przerwie w szyciu spowodowanej upiornym tygodniem. Nie bardzo miałam czas na szycie a tym bardziej zaglądanie na bloga. Łoś mnie zrelaksował...:).







 ------------------------------------------------------------

Ślicznie dziękuję za wyróżnienie Darsi.
Wieczorem, jak znajdę chwilkę, to znajdę banerki i powklejam. Na razie muszę zbierać się do pracy:).

------------------------------------------------------------

 Łoś na razie w piżamce, bo nie miałam żadnych szmatek "ubraniowych". Wkrótce dostanie ogrodniczki i koszulę flanelową. Guziki już mam:)

15 komentarzy:

  1. Jejusiu , rewelacja . A to z wykroju jakiegoś? Nie mogę oderwać oczu:D

    OdpowiedzUsuń
  2. A wykrój mogę podrzucić:). Tylko adres poproszę, bo jeszcze ciężko mi się tutaj połapać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski jest! Tylko tyle powiem, bo mi słów brak;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odlotowy! Rewelacja bez dwóch zdań! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łoś super-ktoś ;))) Zdolniacha z Ciebie ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Łoś świetny,minkę ma taką też ...łosiową i śliczne ubranko,podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale łoooooooooooooooś!!! SUPER :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. łosiek jest rewelka :)))
    całusy posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny łoś, jaki szczuplutki!!!!!!!
    Patrze na niego i buzia mi się śmieje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Siedzi teraz na szafce, patrzy na mnie z góry i też mi się micha cieszy:P. Uszyję mu kobietę, bo na samotnego wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam,czy moge prosić o wykrój łosia???
    zakochałam się :))

    OdpowiedzUsuń